Wakacje z psem. Czy można zabrać pupila na plażę?

Wakacje z psem. Czy można zabrać pupila na plażę?

W okresie wakacyjnym wielu właścicieli zwierząt decyduje się na ich porzucenie, by móc pojechać na wakacje… Na szczęście nie wszyscy ludzie myślą w ten sposób, a coraz więcej hoteli i noclegowni przyjmuje futrzaki z otwartymi ramionami. Hotelarze powoli zdają sobie sprawę, że pies czy kot nie jest w stanie dokonać takich zniszczeń, jak człowiek. Właściciele psów i kotów zastanawiają się również, czy z pupilem można udać się na plażę.

Na strzeżoną plażę z psem lub kotem?

Jak tłumaczą urzędnicy z Darłowa, każda plaża strzeżona ma swój własny regulamin. Nieprzestrzeganie regulaminu plażowania naturalnie może skończyć się mandatem, więc lepiej się w tym temacie zorientować. Wiele plaż strzeżonych zakazuje wstępu z psem. Wyjątek stanowi wczesny ranek lub wieczór, kiedy na plaży jest mniej ludzi. W Darłowie większość plaż strzeżonych zakazuje wstępu ze zwierzęciem między 8:00 a 20:00. Wciąż jest więc czas, by pupila na taką plażę zabrać.

Nad morzem są również plaże niestrzeżone, gdzie ze zwierzakiem można przebywać również w ciągu dnia. Pamiętajmy jednak, że to nie zwalnia nas z obowiązku dbania o bezpieczeństwo i komfort innych plażowiczów.

Kulturalny plażowicz ze zwierzakiem

Nadmorskie plaże to nasze wspólne dobro, dlatego powinniśmy starać się, by były to miejsca czyste i bezpieczne. Nie pozostawiajmy po sobie bałaganu w postaci butelek czy niedopałków papierosów. A jeśli wypoczywamy ze zwierzakiem, upewnijmy się, że nigdzie nie pozostała niespodzianka w postaci kupy. Pamiętajmy również, że morze to nie toaleta, a na plażowanie należy zabrać ze sobą wystarczające ilości wody pitnej dla siebie i psa lub kota. Zwierzęta także są narażone na udar, dlatego nie zaleca się długiego przebywania na słońcu ze zwierzakiem. Warto wziąć ze sobą parasol przeciwsłoneczny lub znaleźć schronienie w cieniu.

Na plażach strzeżonych i niestrzeżonych znajdują się także inni plażowicze, dlatego dbajmy także o ich komfort. Nie spuszczajmy psa ze smyczy, jeśli istnieje cień podejrzenia, że może komuś zrobić krzywdę.