Mieszkaniec Darłowa pojechał na granicę pomagać Ukrainie!

Mieszkaniec Darłowa pojechał na granicę pomagać Ukrainie!

Pomoc dla Ukrainy stała się w Polsce tematem numerem jeden. Warto wspomnieć przy tej okazji, że to właśnie dzięki bezinteresownym ludziom — wolontariuszom, pomoc jest skuteczna i konkretna. To wzruszające, jak niektórzy znajdują czas i pieniądze, by oferować załamanym Ukraińcom pomoc.

Wziął urlop i ruszył na pomoc

Pewien mieszkaniec Darłowa, Gabriel Pawłowski, postanowił aktywnie włączyć się w pomoc uchodźcom. A że zbiórka darów na rzecz uchodźców szybko przestała mu wystarczać, postarał się w pracy o urlop, by zaoferować coś, co jest obecnie bardzo potrzebne: siły ludzkie.

Młody mężczyzna pojechał do Dorohuska, gdzie pracuje już od tygodnia w lokalnym punkcie recepcyjnym. Oprócz tego wolontariusz segreguje i wydaje artykuły, które ruszają następnie do Mariupola i Lwowa. Mężczyzna ma w tym doświadczenie, ponieważ przed urlopem działał w koszalińskim Caritasie, gdzie także zajmował się przeładowywaniem towarów. A te przybywają do Polski z całej Europy. Wolontariusze są w związku z tym bardzo potrzebni. Darów jest dużo, a osób zajmujących się logistyką znacznie mniej.

Pomaga z dobrego serca

Gabriel z rozbrajającą szczerością przyznał, że ma dobre serce, lubi pomagać i chce to robić. Z tych powodów szukał różnych sposobów, by jak najbardziej wesprzeć Ukrainę w walce z wrogiem, a także w ratowaniu życia kobiet, dzieci i osób starszych. Ukraińscy mężczyźni pozostają w  miejscach strategicznych, by walczyć.

W tak trudnych czasach, jak obecne, dobrze jest wiedzieć, że dobrych ludzi naprawdę nie brakuje. Wiele wskazuje na to, że jest znacznie więcej, niż złych. Miejmy to na uwadze i łączmy siły, by czynić świat lepszym. To naprawdę jest możliwe i czasem małe gesty działają jak efekt motyla i są zdolne zmieniać świat!

A jeśli jesteście spragnieni dobrego humoru i pozytywnych treści, zajrzyjcie na stronę: https://www.humorum.pl/.